Zajawka

O dyskach SSD dowiedziałem się kilka miesięcy temu, kiedy jeden z kolegów przesłał mi link do filmu na YouTube prezentującego porównanie tradycyjnych dysków i tych wykonanych w technologii SSD. Muszę przyznać, że porównanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie – „niesamowity wzrost wydajności” pomyślałem. Szybkie spojrzenie na aukcje allegro i już wiedziałem, że taki zakup musi trochę poczekać wink Około 600zł za 64GB dyski, to cena dość zaporowa.

Zakup

W ostatnim czasie ponownie przejrzałem aukcje dysków SSD i znalazłem dość ciekawą ofertę – dysk  Kingston SSDNow V Series 128GB w cenie 699zł. To był impuls, kup teraz i kilka dni później sprzęt wylądował w moim laptopie (przy okazji spód mojego komputera zyskał jedną ogromną rysę przy okazji odkręcania śrubek). Warto wspomnieć o genialnym patencie w systemie Mac OS X – Time Machine. Przed zmianą dysku zrobiłem backup w tym programie całej partycji systemowej, a po zmianie dysku na świeżym OS’ie odpaliłem Time Machone ponownie i wszystkie dane zostały z powrotem przeniesione – programy, profile użytkowników, ustawienia systemowe, pliki. Genialne! W Windows musiałbym pół dnia instalować wszystkie programy na nowo…

Zakupiony dysk SSD

Efekt

Ogólnie rzecz biorąc filmiki nie kłamały. System startuje w krótszym czasie, programy uruchamiają się szybciej. Wszystko pięknie, tylko jak często uruchamiamy programy ? Ja włączam komputer przed 9, kiedy zaczynam pracę, włączam wszystkie potrzebne programy i tak już do wyłączenia. Podsumowując – podczas normalnej pracy na komputerze prawie nie czuję różnicy w prędkości działania systemu operacyjnego oraz aplikacji. Uważam, że zakup dysku SSD to marnowanie pieniędzy. Lepiej za tę kwotę dokupić sobie pamięć RAM.

6 odpowiedzi do “Dysk SSD – czy warto kupić ?

  1. Myślę, że to też zależy od potrzeb użytkownika. Jeśli ktoś pracuje bardzo dużo na plikach i dużo danych jest odczytywanych z dysku to taki dysk ssd może sporo przyspieszyć. Przykładowo jeśli ktoś obrabia dużo zdjęć tzw. RAW w powiedzmy Lightroomie to jestem pewien, że odczuje ogromną różnicę.

    Zgodzę się natomiast z tezą iż większość z nas nie odczuje aż tak wielkiej różnicy (poza startem systemu i pierwszym startem aplikacji – pod warunkiem, że posiada odpowiednią ilość RAM).

  2. Wszystko prawda, tylko ja piszę na blogu o swojej sytuacji. Mój laptop służy mi jako komputer stacjonarny, a pracuje na kilkudziesięciokilobajtowych plikach podczas programowania.
    Wniosek z tego taki, że zakup powinien być ściśle dobrany do potrzeb.

  3. Dysk SSD na pewno się przydaje jako partycja startowa, na której trzymamy aplikacje i pliki do pracy. Np praca na 15 MB pliku PSD ze swapem 1.2 GB będzie znacznie wydajniejsza. Media i gry można spokojnie trzymać na drugiej zwyczajnej partycji.

  4. Nawet jak się nie _pracuje_ na dużych plikach, to np filmy w 720p lubią się przyciąć nawet na dysku 7200rpm. Dziś mi się momentalnie przycięło ze trzy razy podczas oglądania serialu w HD gdy równolegle kolejne odcinki ssały się z Rapida.

    SSD wkrótce wyprze HDD, Stefan już się powoli przymierza w Macbookach zamiast SATA dawać płytki SSD wielkości kostek RAM.

  5. Moim zdaniem jeśli komuś zależy na komforcie pracy to spokojnie można polecić dysk SDD..Obecnie na rynku jest dostępny jeden z najszybszych dysków 330 Mb -pojemność 240 Gb cena owszem poraża bo 1000-1500 zł..Naprawdę jest spora różnica w działaniu.Polecam!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *